Wizualny poemat z elementami magicznej wyobraźni i groteski.
Dokąd udają się nasze myśli, gdy zamykamy w nocy nasze oczy? Kiedy wszystko, co nam nawet nie przychodzi do głowy za dnia, ożywa, a nasze ciała stają się tylko zwykłym materiałem. Co się dzieje, kiedy wychodzimy rano z pokoju, pozostawiając te wszystkie sny, lęki I ukryte pragnienia samymi sobie?
Spektakl łączy teatr ruchu, animacje materiału i przedmiotu z zasadami teatru sztuk wizualnych. To wycieczka w nieznane, gdzie nic nam nie przypomina codziennego życia na jawie. To odkrywanie miejsc, nazwanych przez starożytnych kartografów jako “hic sunt dracones”.

A visual poem with elements of magic imagination, absurdity and grotesqueness.

Where do all our thoughts go when we close our eyes at night? When everything, unimaginable during our waking hours, comes to life and our bodies become nothing more than material. What happens when we walk out of the room in the morning, leaving all these dreams, fears and hidden desires alone? 

The performance combines physical theatre and animation of material and objects with the principles of the visual art theatre. It is an excursion to an unknown area where nothing reminds us of our every day awake life. It discovers the areas which ancient cartographers described as ‘hic sunt dracones’.